Najczęściej są to przedmioty osobiste zabrane więźniom niemieckich obozów koncentracyjnych: wieczne pióro, zegarek, świadectwo szkolne, zdjęcia lub listy.
Rodzice pani Krystyny nigdy nie opowiadali o wojennych przeżyciach. Depozyt, który po kilkudziesięciu latach wrócił do Poznania przypomniał, jak czasami niewiele wiemy o trudnych losach najbliższych.
Więcej na ten temat w reportażu Jacka Kosiaka "Depozyt przypomnienia":
Archiwiści z Bad Arlosen zachęcają rodziny byłych więźniów niemieckich obozów do skorzystania z wyszukiwarki na stronie internetowej arlosen - archives.org. Można tam też znaleźć cyfrowe.
Dokumenty na temat niektórych uwięzionych. W Wielkopolsce działają również wolontariusze, którzy docierają do rodzin lub do środowisk z których wywodziły się ofiary nazistowskich prześladowań.