NA ANTENIE: PETER GUNN THEME/THE BLUES BROTHERS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Poznański Budżet Obywatelski: zakończyło się przyjmowanie wniosków - tych jest mniej, niż przed rokiem

Publikacja: 13.08.2020 g.10:29  Aktualizacja: 13.08.2020 g.14:34 Anna Jaworska
Wielkopolska
Anna Jaworska rozmawia z dyrektorem gabinetu prezydenta miasta Poznania, Patrykiem Pawełczakiem.
urząd miasta poznania 4 - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Anna Jaworska: Kluczowy temat na dziś to Poznański Budżet Obywatelski 2021. Zakończyło się przyjmowanie wniosków. W tym roku mieszkańcy zgłosili 253 projekty. To z jednej strony dużo, ale mniej, niż w roku ubiegłym i 2018. Czy to zjawisko, które powinno nas niepokoić? Mieszkańcy odpływają czy się cywilizują?

Patryk Pawełczak: Myślę, że przede wszystkim chodzi o sytuację pandemiczną. Z jednej strony spowodowała ona, że później wystartowaliśmy z PBO w tym roku. I pamiętajmy, że zgodnie z zasadami Budżetu, jak i każdego innego budżetu, składanie wniosków musi być poparte zebraniem podpisów mieszkańców podpierających. U nas wystarczy 10 podpisów, ale w tym okresie pandemicznym być może dla niektórych była zasada, która zniechęcała. Jest ich troszkę mniej rzeczywiście, ale i tak dużo. Porównujemy to do innych miast. Chociażby przypadki podpoznańskie, gdzie jest mniej projektów, niż pieniędzy na nich przeznaczonych. Myślę, że możemy być zadowoleni, że w tym okresie tak trudnym dla całego świata, ta aktywność obywatelska w Poznaniu nadal jest na w miarę wysokim poziomie.

Z jednej strony mniejsza liczba wniosków to efekt pandemii. Wiem, że jeszcze przed państwem jest merytoryczna ocena wniosków, czyli ta decydująca. To takie sito, zanim my mieszkańcy będziemy głosować. Natomiast czy już na pierwszy rzut oka mogą państwo powiedzieć o innym efekcie pandemii – być może zmienił się charakter zgłaszanych wniosków?

Nie, nie zauważamy, żeby pojawiły się wnioski bezpośrednio związane z tą sytuacją. Jednak przeważają te, których tradycyjnie było bardzo dużo. Dotyczące stref rekreacji, placów zabaw, przebudowy ulic czy ścieżek rowerowych. Dużo wniosków dotyczy urządzania zieleni. Po raz pierwszy wprowadziliśmy kategorię Zielonego Budżetu Obywatelskiego.

4 miliony złotych w tym obszarze.

Tak, mamy 21 wniosków, które bezpośrednio są przez wnioskodawców zgłoszone jako te zapisane do Zielonego budżetu. Dotyczą utworzenia zieleńców, skwerów, ogrodów deszczowych, pasaży bio-retencyjnych, łąk kwietnych i innych tego typu rzeczy, które ubogaciły by Poznań pod kątem zielonych miejsc. Natomiast nie ma wielu aplikacji, które nawiązywałyby do pandemii.

Może to i dobrze. Zmiany pojawiły się nie tylko w strukturze. Właśnie za sprawą dodania kategorii „zielonej.” Ale także przez wojewodę wielkopolskiego, który uchylił uchwałę miasta i tym samym wymusił poprawki. Między innymi dotyczące tego, że głosujący czy wnioskodawcy do tej pory musieli podawać PESEL. Teraz nie mogą tego zrobić. Wiem, że to spędza trochę sen z powiek, bez względu na to, po której stronie politycznej występują radni. PESEL nie będzie już mógł być narzędziem weryfikacyjnym. Jak sobie państwo zamierzają poradzić z tym wymogiem?

Rzeczywiście jest to pewne utrudnienie przy weryfikacji głosów. Oczywiście mieszkaniec dalej musi zadeklarować, jest to jego zobowiązanie prawne. Czyli musi zadeklarować swoje miejsce zamieszkania na terenie miasta Poznania. Rzeczywiście nie podaje PESEL-u. Musimy uruchomić nasze narzędzia informatyczne, które co roku doprecyzowujemy. Analizują one IP komputera, z którego oddawany jest głos. I jeżeli z jednego numeru IP nagle oddawanych jest więcej głosów, wtedy poddajemy to analizie. Czy pojawiają się w odstępach czasowych i tak dalej. To już takie zakulisowe sposoby, które pomagają przy ewentualnych próbach oszustwa, których mamy nadzieję nie będzie. To właśnie te działania informatyków będą głównym elementem weryfikacji.

Od kilku lat w Budżecie pojawia się, skądinąd bardzo pożyteczny, program Trener Osiedlowy. Za każdym razem cieszył się w głosowaniu uznaniem mieszkańców. Wpisał się na stałe w scenerię działań podejmowanych przez miasto. Dlaczego takie projekty nie wchodziły do budżetu i nie były uznane za zadania trwałe?

To już jest decyzja radnych, którzy co roku uchwalają budżet miasta. Ja od paru lat zajmuję się tematem PBO i jestem za tym, aby to pojawiło się na stałe w budżecie wydziału sportowego. Ale projektów związanych z aktywizacją sportową jest więcej, niż tylko jeden, o którym mówimy. A więc tez jest pytanie na jakiej podstawie weryfikować później, który projekt może być, a który nie. Szczególnie, że samorządy będą miały w następnych latach mniej pieniędzy. Natomiast jesteśmy na etapie dyskusji z wydziałem sportu. Być może będzie taka sytuacja, że Trener Osiedlowy zostanie wpisany w projekt budżetu na rok 2021. I wtedy na etapie opiniowania projekt zostanie zaopiniowany negatywnie, bo w zasadach Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego jest taki zapis, że jeżeli dany projekt jest już ujęty w projekcie budżetu na rok kolejny, to nie może być procedowany w ramach PBO. Ale dziś nie mogę powiedzieć ani tak, ani nie. Do 9 października przekażemy tę decyzję.

Chyba byłby to dobry pomysł. Żeby nie odbierać pieniędzy innym projektom. Być może tym, które zostały zgłoszone po raz pierwszy. Co do pieniędzy. Postraszył pan, że w przyszłym roku będzie ich mniej. Jeśli chodzi o kwotę PBO ona się nie zmieniła – 21 milionów złotych. Ale powiedzmy jeszcze, że w skutek pandemii kulturę dotknęły bardzo wysokie cięcia, około 10 %. I pytanie czy to będzie już stały trend? Czy takiego armagedonu możemy się też spodziewać jeśli chodzi o przyszłoroczny budżet miasta?

Co do budżetu obywatelskiego. Biorąc pod uwagę spór prawny z wojewodą. Chcielibyśmy, aby uchwalić ten projekt inaczej, niż do tej pory. Uchwalić uchwałę, która obowiązywałaby na wiele lat, a nie tylko jeden rok. Wtedy procentowo byśmy rozkładali kwoty na dany rok. Zobaczymy czy to się uda. Te 21 milionów złotych to nie jest więcej, niż w roku poprzednim. Ale to też była decyzja radnych, aby w tym trudnym okresie pieniądze przeznaczyć na sprawy związane z zabezpieczeniem zdrowia i życia mieszkańców. Nie mogę powiedzieć, jak będzie w kolejnym roku. Chciałbym, żeby pieniędzy było więcej. Ale aby było ich więcej, musi być też dużo dobrych projektów, które mieszkańcy będą wybierać.

Ale mam też na myśli budżet, którym dysponuje samo miasto i radni, a nie mieszkańcy w budżecie obywatelskim.

Tutaj to jest pytanie szersze. Miasto nie raz komunikowało, że pieniędzy będzie mniej z różnych powodów. Tak naprawdę zawsze na koniec decydują radni. To oni mają głos w uchwalaniu budżetu miasta. My tylko możemy apelować o cele. Co do kultury to warto zaznaczyć, że spodziewałem się więcej wniosków z tym związanych w PBO. Nie zauważam więc takiego trendu, żeby mieszkańcy, uważając że te potrzeby nie zostały zaspokojone ze zwykłego budżetu, postanowili zgłaszać inicjatywy przez budżet obywatelski.

Ankietowani, jeśli chodzi o podsumowanie poprzedniej edycji, zwracali uwagę na fakt. Czytam to z podsumowania poprzedniej edycji, że zbyt duża liczba projektów dotyczy modernizacji szkół i przedszkoli. Skarżyli się na to, że szkoły odbierają głosy mniejszym projektom i te nie mają szans. Co państwo na to w tym roku?

To jest dyskusja, która nie toczy się tylko w Poznaniu. Czy takie ośrodki jak szkoły powinny dalej uczestniczyć w budżecie obywatelskim, czy zostać wykluczone. Na tę chwilę większość miast mówi, że szkoły dalej powinny brać udział. Pamiętajmy, że to jednak mieszkańcy zgłaszają projekt. Szkoły, w zależności oczywiście od rejonu, ale szczególnie na peryferiach, spełniają rolę nie tylko edukacyjną. Często też kulturotwórczą. Dla dzieci to miejsce, w którym mogą się spotykać po lekcjach. Także rady osiedla korzystają z tych terenów. Seniorzy spędzają czas na terenach zielonych wokół szkół. A często te projektu budżetu obywatelskiego dotyczą nie tylko samej roli edukacyjnej szkoły, ale też kulturalnej. Tych skwerów zieleni, placów zabaw, z których korzystają nie tylko uczniowie, ale także okoliczni mieszkańcy.

Skoro wspomniał pan o seniorach to ja też trzymam kciuki, aby udało się ich zaktywizować w głosowaniu. Głosowanie odbywa się drogą internetową. Zakładam, że utrzymają państwo ten trend. Dlatego trzymam kciuki, by udało się zaktywizować starszych. Dodam, że w PBO znalazło się 200 tysięcy na pomoc dla ludzi kultury, których koronawirus po prostu w sekundę odciął od możliwości zarabiania. 50 osób otrzyma pomoc, choć wniosków było 269. Czekamy również na szczegóły programu pomocy ministerialnej i możliwość głosowania w Poznańskim Budżecie Obywatelskim.

https://radiopoznan.fm/n/XAkRo1
KOMENTARZE 0