Okładka książki wydanej przez Wydawnictwo Muza wskazuje nam główną bohaterkę. To kobieta siedząca na motocyklu, której twarzy nie widzimy, będzie grała pierwsze skrzypce. Chociaż od razu nie jest to takie oczywiste, ponieważ z początku autor przedstawia nam starych policyjnych wyjadaczy. Przychodzi jednak w końcu czas na młodość i kobiecą perspektywę. Do akcji wkracza sierżant Aneta Nowak.
Policjantka będzie musiała rozwikłać zagadkową sprawę napadu na samochód przewożący gotówkę, w którym ginie jeden z konwojentów - drugi zostaje ranny, a trzeci znika. Wszystko dzieje się w Swarzędzu i tu mamy nawiązanie do głośnej sprawy przed lat, która swój początek miała także w podpoznańskiej miejscowości. Oczywiście to tylko nawiązania, ponieważ Ryszard Ćwirlej układa kolejne elementy tej opowieści po swojemu.
Nie jest to jeden do jeden opowieść o tym napadzie. Jest to opowieść literacka, rozwinięta przeze mnie. Staram się, żeby był to kryminał wciągający
- mówi autor w audycji "Niedzielnik" Radia Poznań.
"Brudna forsa" to niezwykle wciągająca lektura, z ciekawie pokazanymi postaciami policyjnego świata, brawurowym śledztwem, za którym stoi młoda kobieta oraz z barwnymi charakterami pracowników kantorów i konwojentów. W tym światku nic nie jest czarno-białe, zwykle dominującą barwą są rozmaite odcienie szarości.
Kolejny raz mamy ukłon Ryszarda Ćwirleja w stronę Poznania i Wielkopolski. Pierwszy wątek związany z odkryciem zwłok przenosi nas do Szamotuł, a oś tej historii to najpierw Swarzędz, a potem Poznań. Jeśli mieszkacie w Poznaniu, to dosłownie możecie wędrować razem z bohaterami książki poznańskimi mostami i ulicami.
Przede wszystkim jednak - mamy tu coś, co w kryminalnej powieści bardzo istotne - niezwykle trudna i skomplikowana historia kryminalna. Policjantkę Anetę Nowak czeka więc niełatwe zadanie.