W zeszłym tygodniu zostały wywiezione z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki. W ten sposób poznańskie muzeum włącza się w akcję ochrony ukraińskich dóbr kultury. Będąc w czasowym depozycie w Polsce, unikną możliwego w czasie bombardowań zniszczenia.
Jak mówi dyrektor poznańskiego muzeum Tomasz Łęcki wybór Poznania jako miejsca prezentacji tych dzieł nie jest przypadkowy.
Kolekcja poznańska jest najbogatszą kolekcją obrazów Jacka Malczewskiego, tu są najważniejsze obrazy, a z drugiej strony łączy nas współpraca z galerią lwowską i właśnie stąd ten wybór i od wtorku można przez przynajmniej cztery miesiące można to spotkanie obrazów poznańskich i lwowskich oglądać. Znajdują się na wystawie stałej, bez kupowania osobnych biletów
- mówi Tomasz Łęcki.
Wystawę na pewno można oglądać do końca marca. Niewykluczone, że obrazy zostaną w Poznaniu dłużej. W tym tygodniu, w związku ze 165-leciem, za wejście do muzeum zapłacimy mniej.