Jeszcze prawie 16 tys. zł potrzeba na zakup tornistrów dla młodych Ukraińców [Wielkopolanie pomagają Ukrainie - 3.08]

Organizatorzy chcą kupić 1000 plecaków wypełnionych szkolnymi przyborami. W internecie akcję wsparło kilkudziesięciu poznaniaków, pieniądze można wpłacać na stronie poznańskiej Caritas. Przykładowo 300 zł to wyposażenie pięciu plecaków dla pięciorga dzieci, ale już 40 zł pozwoli na zakup jednego plecaka.

Część uchodźców z Ukrainy wciąż może za darmo jeździć autobusami i tramwajami w Poznaniu. W lipcu skorzystało z tego 414 osób. Bezpłatna komunikacja miejska dla wszystkich uchodźców była do końca czerwca. Teraz wprowadzono nowe zasady i mocno ograniczono liczbę osób, które mogą z tego skorzystać.

Rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Bartosz Trzebiatowski mówi, że uchodźcy muszą zgłosić się po zaświadczenie: 

To zaświadczenie będzie ważne w terminie 14 dni od daty wystawienia. Jest to zaświadczenie po to, żeby móc pozałatwiać podstawowe sprawy, np. zakwaterowanie czy wyrobienie PESEL-u. Jest to oferta dla tych, którzy po raz pierwszy przekroczą granicę ukraińską. Oni mogą w ciągu siedmiu dni od daty przekroczenia granicy otrzymać takie zaświadczenie. Można je otrzymać w jednym z punktów Zarządu Transportu Miejskiego

- dodaje Bartosz Trzebiatowski.

Zaświadczenie jest wydawane po okazaniu ukraińskiego paszportu lub innego dokumentu potwierdzającego przekroczenie granicy ukraińskiej z dowolnym państwem. Straciły już za to ważność zaświadczenia wydawane do końca czerwca. Miało je ponad 50 tysięcy uchodźców, którzy od marca mogli bezpłatnie jeździć autobusami czy tramwajami.

Do Krajenki przyjechała kolejna grupa dzieci z Ukrainy. Około 50 osób spędza w Polsce upragnione wakacje. Jak wyjaśnia Joanna Chodzińska, dyrektor tamtejszego Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii - przyjechała druga grupa z powiatu jampolskiego, którego partnerem jest powiat złotowski.

Te dzieci nie mogą spędzić normalnych wakacji w swoim kraju, dlatego zapewniamy im je tutaj. Dzieci tam nie mają wakacji, jak rozmawialiśmy z opiekunami, oni są ciągle spakowani, żyją na tzw. walizkach. Są też syreny, alarmy bombowe, także faktycznie tych wakacji na Ukrainie nie ma. Zorganizowaliśmy im czas, by mogły po prostu odpocząć. Dzieci były już na spływie kajakowym, w parku linowym i parku wodnym, niebawem wyjadą też nad morze. Naprawdę bardzo im się w Polsce podoba i chcą jak najwięcej zwiedzić

- dodaje Joanna Chodzińska.

Powiat jampolski nie jest aktualnie objęty działaniami wojennymi. Mieszkańcy żyją jednak w ciągłym strachu, bo wcześniej Rosjanie zbombardowali m.in. miejscowość Żmerynka, która znajduje się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy powiatu. Wakacje w Krajence potrwają niecałe dwa tygodnie. Finansuje je powiat złotowski oraz lokalni sponsorzy.