Plantator spod Rydzyny Tomasz Szulc w Porannym rozpoznaniu Radia Poznań zwrócił także uwagę na szybszy start sezonu.
Ci ludzie, którzy gdzieś planowali, że ten sezon zacznie się w czerwcu, a w tym roku zaczął się w połowie maja, oni nie zdążyli jeszcze dojechać, owoc zaczął dojrzewać. Dużo owoców przez to dojrzałych zostało na krzaku niezebranych. W moim gospodarstwie szacuję, że te 20 procent zostanie w krzaku, nie zdążyliśmy ich zebrać, one przejrzały i już nie nadają się do spożycia
- mówi plantator.
Tomasz Szulc od pięciu lat prowadzi akcję samozbioru. Mieszkańcy z całego regionu przyjeżdżają na plantację w miejscowości Kłoda i sami zbierają owoce. Za zebrane truskawki płacą mniej niż w sklepie czy na straganie. Akcja odbywa się trzy razy w tygodniu i trwa do końca sezonu.
Rolnik przyznaje, że chętnych do pracy przy zbiorach truskawek z roku na rok jest coraz mniej i dlatego rozważa pomniejszenie plantacji.