Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Odór było czuć także na zewnątrz hotelu. Na miejsce przyjechali strażacy z grupy ratownictwa chemicznego. Zebrali śmierdzącą substancję i umyli podłogę. Nikomu nic się nie stało. Goście wyszli z restauracji przed przybyciem strażaków.
Badanie przeprowadzone na miejscu przez ratowników wykazały, że nie była to substancja groźna dla ludzi. Najprawdopodobniej był to repelent, czyli środek do odstraszania dzikich zwierząt.
Hotel z tego powodu poniósł straty. Parter hotelowej restauracji został czasowo wyłączony z użytkowania. Recepcja hotelu została przeniesiona do innej części budynku