Sąd na wniosek prokuratury przedłużył im okres aresztowania o kolejne trzy miesiące. Pozostaną w celi na razie do stycznia. Porwanie miało być zemstą za drobny dług.
Prokuratura cały czas prowadzi śledztwo w sprawie wydarzeń z końca lipca. 14-latka została wtedy wciągnięta do samochodu i wywieziona poza Poznań. Tam została pobita i zgwałcona. Do zatrzymania sprawców doszło w podpoznańskich Złotnikach. Jak się okazało, grupą nastolatków miała kierować 39-letnia Paulina K. Ona i 17-latek trafili do aresztu.
Sąd przedłużył okres aresztowania, powołując się na obawę matactwa i grożącą zatrzymanym surową karę. Sąd w uzasadnieniu decyzji podkreślał też, że prokuratura potrzebuje więcej czasu na przeprowadzenie szeregu czynności w prowadzonym śledztwie.
Podejrzani usłyszeli zarzuty między innymi uprowadzenia i pozbawienia wolności, zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i utrwalania treści pornograficznych z przebiegu zdarzenia. Grozi im do 15 lat więzienia.
Pozostali uczestnicy porwania, którzy są nieletni, trafili do schroniska, 7-letnia córka Pauliny K. - świadek porwania - do placówki opiekuńczo-wychowawczej.