Jak nam powiedzieli rodzice, ich syn został już przeniesiony z OIOM-u na zwykły oddział neurologiczny i rozpoczyna rehabilitację. Hubert zmaga się z nowotworem wewnątrzrdzeniowym. Operacji za sto tysięcy dolarów podjęli się Amerykanie. Trzy tygodnie temu rodzinę nastolatka z rodzicami do USA zabrał samolot rządowy.
Zapytany o efekty tych dwóch operacji ojciec chłopaka Robert Mierzwa powiedział nam:
No tutaj neurochirurdzy są bardzo zadowoleni z wyników rezonansu. Można powiedzieć, że po pierwszej operacji ten taki najbardziej doskwierający Hubertowi guz w rdzeniu kręgowym zniknął; oczywiście nie udało się w całości go usunąć, bo to by było zbyt niebezpieczne dla Huberta. On był usuwany do granic bezpieczeństwa i w takim rozumieniu został usunięty.
Robert Mierzwa dodaje, że syn czuje się o wiele lepiej niż przed operacjami. A sam Hubert, do telefonu podsuniętego przez ojca powiedział nam, że czuje się „okej”.
Państwo Mierzwowie nie wiedzą, jak długo jeszcze pozostaną z synem w Columbus. Tym bardziej, że lekarze rozważają przeprowadzenie trzeciej operacji, stabilizującej kręgosłup. Rodzice 14-latka podkreślają fachowość personelu kliniki i serdeczność, jaką okazuje im tamtejsza Polonia, do której sami dotarli.