Na parkingu pod tamtejszym supermarketem spotkało się około 140 miłośników tuningu i adrenaliny - mówi Sebastian Wiśniewski, rzecznik konińskiej policji.
To jest duży parking, aby pomieścić takich fanów motoryzacji potrzebne jest duże miejsce. Same spotkania nie są zabronione, można się spotkać pod warunkiem, że wszystko, co robią uczestnicy, jest zgodne z przepisami, czyli - nikt nie kręci bączków, nie pali gumy no i porusza się pojazdem sprawnym technicznie
- mówi Sebastian Wiśniewski.
I właśnie sprawność techniczna była przedmiotem zainteresowania policji i źródłem kłopotów kierowców. Zbyt głośny wydech, wycieki płynów, niedozwolony tuning optycznym, czyli niewymiarowe spoilery nie umknęły uwadze mundurowych. Wyjątkowego pecha miał też kierowca, który odjeżdżając ze Starego Miasta, rozbił auto na barierce jednego z pobliskich rond. Do kosztów naprawy doliczyć musi też mandat.