Strażacy zgłoszenie z prośbą o interwencję odebrali po 2 w nocy. Po przyjechaniu na miejsce i rozmowie osobami, które czekały na brzegu, najpierw wypłynęli motorówką na jezioro. Pokonali drogę od pomostu, z którego mężczyzna schodził do wodny.
Później użyli podwodnego drona. Ostatecznie do jeziora wszedł nurek i znalazł 34-latka. Na miejscu trwała jeszcze akcja reanimacyjna, ale mężczyzny nie udało się uratować. W akcji uczestniczyły cztery zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej.