Takie obawy ma część mieszkańców i naukowców. W sąsiedztwie parku planowana jest budowa ponad 40 domów. Nie podoba się to radnemu i profesorowi z Uniwersytetu Przyrodniczego Januszowi Kapuścińskiemu. Jak mówi, wiąże się to z odwodnieniem terenu. "W parku mamy stare drzewa, które są bardzo wrażliwe na niespodziewane ruchy wody" - dodaje.
Urzędnicy pracują teraz nad planem zagospodarowania dla terenów obok parku. Chcą zezwolić na budowę domów, ale przy okazji także poszerzyć park. Ten pomysł podoba się Łukaszowi Mikule, przewodniczącemu Komisji Polityki Przestrzennej Rady Miasta Poznania. Jego zdaniem propozycja Miejskiej Pracowni Urbanistycznej to najlepsze możliwe rozwiązanie. Poszerzenie parku o 2,5 hektara nie naraża miasta na wielomilionowe odszkodowania - dodaje radny.
Właścicielami działek obok parku są w większości prywatny inwestorzy. Ewentualne zakazanie zabudowy mogłoby oznaczać wypłatę odszkodowania przez samorząd. Na razie nie wiadomo, kiedy radni przyjmą plan.
Adam Michalkiewicz/mk/szym
wyprzedając je po kawałku deweloperom. Tak było za rządów Grobelnego i tak jest dalej za rządów Jaśkowiaka.
Cała nadzieja że będą wcześniejsze wybory samorządowe i tych szkodników przepędzimy z Poznania !