Prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, ze względu na dobro pokrzywdzonej, nie chce ujawniać więcej informacji, poza tym, że mężczyzna usłyszał zarzut molestowania osoby małoletniej. Dodaje też, że 76-latek częściowo przyznał się do winy, zastosowano wobec niego dozór policyjny, nie może też się zbliżać do dziewczynki.
Szerzej sytuację opisuje dziennikarz portalu Onet.pl, który rozmawiał z matką pokrzywdzonej. Sprawa ujrzała światło dzienne we wrześniu ubiegłego roku. 12-latka miała często kłócić się z matką, pewnego dnia zdenerwowana wyznała, co od jakiegoś czasu robi jej "wuja", czyli konkubent babci. Mężczyzna miał ją całować i dotykać w miejsca intymne. Dziewczynka chciała to przerwać i potajemnie nagrała jedną z takich sytuacji.
Prokuratura wskazuje, że akt oskarżenia w tej sprawie powinien być gotowy w marcu bieżącego roku. Mężczyźnie grozi od 2 do 12 lat więzienia.