Organizatorzy przygotowali osiem tysięcy miejsc. To tyle samo, co rok wcześniej, kiedy zainteresowanie było ogromne. Lista startowa zapełniła się w dwie i pół godziny. Cale wpisowe jest przekazywane na pomoc osobom z przerwanym rdzeniem kręgowym.
Wings for Life jednocześnie odbywa się w wielu miejscach na świecie. W Polsce od pierwszej edycji gospodarzem jest stolica Wielkopolski.
Impreza ma inne zasady niż tradycyjne biegi ze stacjonarną metą. Pół godziny po starcie zawodów za biegaczami rusza samochód pościgowy, który obecnie prowadzi były skoczek narciarski Adam Małysz. W momencie, kiedy pojazd wyprzedzi uczestnika imprezy, ten kończy bieg.
W tym roku wpisowe wynosi 140 złotych - o 20 złotych więcej niż rok temu. Przygotowano również bieg z aplikacją. W poprzednim roku wzięło w nim udział siedem tysięcy ludzi.