Według Adriana Zanderga, spowodują one spadek wydatków państwa na ochronę zdrowia oraz wprowadzą nierówności społeczne.
System podatkowo-składkowy po prostu musi być sprawiedliwy. Sytuacja, w której programista, który zarabia 30 000 zł na ryczałcie miałby płacić niższą składkę, niż sprzedawczyni w sklepie, jest z gruntu niesprawiedliwa. Sytuacja, w której milioner miałby płacić niższe składki niż pracownicy, których zatrudnia też jest z gruntu niesprawiedliwa
- mówił poseł Lewicy.
Adrian Zandberg przyjechał do Piły m.in. z wiceministrem cyfryzacji Dariuszem Standerskim w ramach Samorządowej Trasy Lewicy. Uczestniczyła w nim także posłanka Katarzyna Ueberhan.
Spotkanie było poświęcone programowi Lewicy dla Piły. Prezentując go - Dariusz Standerski – mówił m.in., że mądre inwestowanie, odblokowanych funduszy unijnych dla szpitali, szkół i w infrastrukturę ma służyć rozwojowi miasta, tak aby do Piły można było lepiej dojeżdżać i aby inwestycje w dobrze płatne miejsca pracy powodowały, żeby w Pile pozostawać.
Chcemy, żeby cały region rozwijał się jeszcze szybciej, niż dotychczas, a przeciętne wynagrodzenie w tym regionie dobiło do średniej wielkopolskiej i ją przewyższyło poprzez mądre finansowanie
- podkreślał w Pile wiceminister.
Przekonywał, że "5 miliardów zł czeka na inwestycje dokładnie w tym regionie i Lewica ma plan jak to zrobić mądrze”.