Do zdarzenia doszło 30 czerwca w trakcie otwartych dla publiczności pokazów unikatowych i drogich samochodów. Auto Norwega w pewnym momencie z dużą prędkością wjechało w widzów. 20 osób zostało rannych.
Norweg chce dobrowolnie poddać się karze. Prokuratura nie stwierdziła, by przestępstwo popełnili organizatorzy pokazu.
Jak podała w poniedziałek rzeczniczka prokuratury Magdalena Mazur-Prus, oskarżony, kierując pojazdem marki Koenigsegg, "nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie dostosowując prędkości do panujących warunków drogowych, oraz podejmując nieprawidłowe manewry w postaci zbyt gwałtownego skrętu w prawo".
Zdaniem prokuratury mężczyzna doprowadził w ten sposób do utraty panowania nad pojazdem i uderzył w barierki odgradzające zgromadzoną publiczność oraz w samych widzów.