Pożar w Trzciance. Płonęła fabryka [AKTUALIZACJA]
Wielki pożar fabryki Northstar w Trzciance. W akcji brało udział blisko 20 zastępów straży pożarnej.

O uprowadzenie, pozbawienie wolności oraz pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza prokuratorzy z Krakowa oskarżają dwóch byłych ochroniarzy. Według śledczych w dniu zniknięcia Jarosław Ziętary mieli oni podstępem zwabić go do samochodu, a następnie przekazać uprowadzonego innym osobom. Wspólnicy oskarżonych dokonali zabójstwa, zniszczyli zwłoki i ukryli szczątki - twierdzi prokuratura. "Jedna z tych osób już nie żyje" - czytamy w komunikacie. Motywem zbrodni miała być praca Jarosław Ziętary, który badał kontakty biznesu ze światem przestępczym lat 90-tych.
Oskarżeni w tamtym czasie byli pracownikami poznańskiego holdingu Elektromis. 60 - letni Mirosław R. i 50 - letni Dariusz L. nie przyznają się do winy. Grozi im od ośmiu lat do kary dożywotniego więzienia. W sprawie Jarosława Ziętary o podżeganie do zabójstwa jest już oskarżony były senator Aleksander Gawronik.
Dwaj byli ochroniarze Mirosław R. i Dariusz L. byli już podejrzani o pomocnictwo w porwaniu i zabójstwie dziennikarza. W grudniu 2015 roku prokuratura umorzyła śledztwo w tym wątku. O umorzeniu zdecydowała zmiana przez głównych świadków zeznań, na podstawie których sformułowano zarzuty. Zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu złożył brat dziennikarza Jacek Ziętara.
Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku na poznańskim Łazarzu. Był wtedy reporterem śledczym Gazety Poznańskiej.
Wielki pożar fabryki Northstar w Trzciance. W akcji brało udział blisko 20 zastępów straży pożarnej.
To już trzynasta edycja wyjątkowych zawodów dla czworonogów.
Koszmarna śmierć starszego mężczyzny w Rudzie w powiecie obornickim.