Głosowanie odbywa się korespondencyjnie - mówi były radny, który podkreśla, że mieszka w Poznaniu i to z Polską wiąże swoją przyszłość.
Została przesłana karta do głosowania, którą można odpowiednio oznaczyć i odesłać do lokalu wyborczego. Karta jest o tyle ciekawa, że przy okazji wyborów prezydenckich odbywają się inne wybory - na senatora, kongresmena, władze uniwersytetów stanowych czy szeryfa.
Na liście kandydatów na prezydenta USA jest wiele nazwisk, ale jak podkreśla Jan Sulanowski, liczących się jest dwóch.
"Nie wszyscy kandydaci są zarejestrowani we wszystkich stanach"
- mówi poznański polityk.
Były radny podkreśla, że serce ma po stronie republikańskiej i już w poprzednich wyborach głosował na Donalda Trumpa.
"W tej kadencji potwierdził słuszność tego wyboru, dlatego i tym razem udzielam mu poparcia"
- mówi Jan Sulanowski, który wierzy w wygraną obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych.