NA ANTENIE: Radioranek
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Anarchiści chcą przejąć kolejny teren w Poznaniu. Przykuli się do beczek z betonem

Publikacja: 17.11.2020 g.11:49  Aktualizacja: 18.11.2020 g.10:52 Hubert Jach
Poznań
To około pół hektara ziemi w okolicy dotychczasowego squotu. Do niedawna były tam ogródki działkowe, ale obecnie teren należy do dewelopera. Jej pracownicy zastali zbudowane przez anarchistów fortyfikacje.

Pat w sprawie przejęcia ziemi w centrum Poznania. Policja się wycofała - anarchiści zostają.

Rano przykuli się do zabetnowanych beczek na gruncie, który sąsiaduje ze squotem Rozbrat. Chcą uniemożliwić zajęcie terenu byłych działek pracowniczych przez jego obecnego własciciela - spółkę Darex.

Jak twierdzą, firma weszła w posiadanie gruntu w sposób nieuczciwy w latach 90., a teraz chce sprzedać go pod zabudowę deweloperską.

 - Ta ziemia jest nie do oddania - powiedział naszemu reporterowi Antek Wiesztort, anarchista z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Protestująca wraz z nim Agnieszka Antonowicz z Koalicji "Za zieleń Poznań" dodaje, że celem ich działań jest przekazanie ziemi działkowcom.

Ten kawałek Poznania jest  nie do oddania. Nie będziemy go oddawać, bo jeśli oddamy ten fragment, to tak naprawdę przy okazji wszystkich kruczków prawnych, każdy teren Poznania jest do przejęcia i prawdopodobnie jest przejmowany, tylko może nie jest tak nagłaśniany.

 

To nie wygląda tak, że my mamy ten teren, bo tutaj jesteśmy na terenie ogrodów działkowych. Chodzi o teren, który dzierżawią działkowcy. Chodzi o to, żeby oni nie musieli się z tego tereniu wynosić.

    Tymczasem prezes poznańskiego okręgu Polskiego Związku Działkowców Zdzisław Śliwa zapewnia, że działkowcy nie mają żadnych roszczeń wobec firmy Darex.

Działkowcy nie roszczą żadnych pretensji do Darexu, a Darex z kolei na mocy porozumienia rezygnuje ze swoich roszczeń za bezumowne korzystanie ztego gruntu przez kilka lat. Dlatego też rozstajemy się w miarę w zgodzie.Tracimy 13 działek, ale nie ma problemu włóczenia się po sądach i narażanialudzi na wyroki. Notabene osoby, które nie chciały podpisać porozumieniajuż dostały wezwanie o zapłatę ponad 100 tys. złotych więc my chronimy wten sposób ludzi. Nas nie interesuje co się będzie działo. To jest problem Darexu i Rozbratu.

Anarchiści twierdzą, że ta działka nie należy do spółki, ponieważ została nabyta z naruszeniem prawa w latach 90. Uważają, że po decyzji nacjonalizacyjnej, to Miasto Poznań powinno być prawomocnym właścicielem tego terenu, pommo tego, że sprzedała go córka przedwojennego właściciela.

Anarchiści na teren byłych ogrodów działkowych weszli prawie dwa tygodnie temu i wybudowali tam barykady, okopy i otoczyli teren drutem kolczastym. 6 osób było przykutych do trzech beczek z betonem, a 2 pozostałe przypięły się do drzewa.

Policjanci nie podjęli interwencji. Po pięciogodzinnym oczekiwaniu odjechali.

https://radiopoznan.fm/n/ZBPjyR
KOMENTARZE 4
Michał Zieliński
Szewc 19.11.2020 godz. 11:24
znamy mafijne metody robienia betonowych bucików.!! Nie podlegały reklamacji i zwrotom. Teraz mamy gorzej.
Andrzej Nowak
Andrzej Nowak 18.11.2020 godz. 12:23
Rzetelny materiał filmowy. Tytuł artykułu niekoniecznie.
Wojciech Różański
Shadow 17.11.2020 godz. 13:36
To nie anarchiści. To zwykli bandyci.
Piotr Rutkowski
Piotr Rutkowski 17.11.2020 godz. 12:52
Jazda z lewackim nierobami.