NA ANTENIE: POCZUJ LUZ/KAMIL BEDNAREK
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Po reportażu prezydent Poznania zapowiada kontrolę szpitala przy Szwajcarskiej, a lecznica - pozwy przeciwko telewizji TVN

Publikacja: 17.11.2020 g.10:47  Aktualizacja: 18.11.2020 g.23:13 Adam Michalkiewicz
Poznań
Według autorów programu z telewizji TVN, w nocy pacjenci są pozostawieni bez opieki, nie wolno im włączać przycisków alarmowych, a sprzęt monitorujący funkcje życiowe ma wyłączony dźwięk i przez to część ludzi umiera bez uzyskania pomocy.
szpital strusia szwajcarska konferencja uwaga tvn - Krzysztof Polasik - Radio Poznań
Fot. Krzysztof Polasik (Radio Poznań)

 - Nie chciałbym usprawiedliwiać ewentualnych błędów ze strony personelu czy kierownictwa - mówił dziś podczas sesji prezydent Poznania, ale jednocześnie zwracał uwagę na trudną sytuację szpitala i problemy kadrowe.

Zdarzało się, że w szpitalu brakowało nam od 50 do 100 osób. To się oczywiście musi przekładać na jakość obsługi, bo liczba pielęgniarek i lekarzy w tym obszarze jest niewystarczająca.

 - Zawsze na oddziale jest personel medyczny - mówił dziś zastępca prezydenta zajmujący się zdrowiem Jędrzej Solarski.

Jeżeli po naszym postępowaniu wyjaśniającym okaże się, że zawarte w tym materiale informacje nie są do końca zweryfikowane, to wystąpimy na drogę sądową. Chcę powiedzieć i ufam, że nasz szpital jest bezpieczny. O tym mówią liczby, pochwały, które do nas spływają, natomiast jeżeli były jakiekolwiek zaniedbania to przepraszam.

 - Życzyłbym sobie byśmy w tej chwili funkcjonowali w takich realiach do których byliśmy przyzwyczajeni kilka miesięcy temu. Ta pandemia wywróciła wszystko do góry nogami - mówił prezydent Jacek Jaśkowiak

W czasie przeprowadzanej w trybie zdalnym sesji radna Ewa Jemielity z PiS odtworzyła dziś reportaż telewizji TVN. Podkreślała, że jest zbulwersowana tą sytuacją, a jej zdaniem sygnały o tym, że w szpitalu dzieje się źle płyną nie tylko z tego reportażu.  

 - Chciałabym przypomnieć panu Jaśkowiakowi i panu Solarskiemu, że to oni są odpowiedzialni jak ten szpital funkcjonuje - mówiła radna Ewa Jemielity i zaapelowała o dymisję zastępcy prezydenta Poznania Jędrzeja Solarskiego.

AKTUALIZACJA - 14:57

Mocna odpowiedź pracowników szpitala przy Szwajcarskiej w Poznaniu na wczorajszy reportaż telewizji TVN.

Szpital podległy prezydentowi Poznania zapowiada pozwy przeciwko telewizji TVN. Pracownicy placówki, którzy wyszli dziś spontanicznie na spotkanie z dziennikarzami, nazwali reportaż w programie Uwaga "oszczerczym".

W związku z publikacją w Wielospecjalistycznym Szpitalu Zakaźnym im. Józefa Strusia w Poznaniu trwa kontrola z urzędu wojewódzkiego. Pacjenci, którzy wypowiadają się w materiale, wskazywali na złe traktowanie oraz nieobecność personelu w nocy.

 - To jest rzecz haniebna - mówi o materiale dyrektor placówki, Barłomiej Gruszka.

To co wczoraj obejrzałem, napełnia mnie dużym smutkiem. Szpital pracuje na pełnych obrotach, dwóch pracowników u nas zmarło, ponad setka była zakażonych. Zamiast słowa wsparcia otrzymaliśmy kubeł pomyj na głowę wylanych. To jest rzecz niebywała. To się nigdy nie powinno zdarzyć.

 - Nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś z pracowników został pobity - dodaje dyrektor Gruszka i zaznacza, że po publikacji personel szpitala padł ofiarą hejtu w internecie.

Informacje zawarte w reportażu jako wyrwane z kontekstu określa zastępca dyrektora szpitala ds. Opieki Zdrowotnej, Mariusz Stawiński.

Absolutną nieprawdą jest, że pacjenci nie mają opieki podczas nocy. Pielęgniarki na nocnej zmianie przynajmniej dwa razy na półtorej, dwie lub dwie i pół godziny, tak jak jest to potrzebne, wchodzą do pacjentów. Jest to absolutna nieprawda, że przyciski przywoławcze przy pacjentach nie działają.

Mariusz Stawiński odniósł się też do fragmentu materiału, na którym widać pacjenta szpitala leżącego na podłodze. - Wychodząc do łazienki obsunął się. Pomoc została udzielona mu natychmiast, ale tego autor nagrania już nie pokazał - stwierdził Stawiński.

W sprawie publikacji interwencję zapowiedział Rzecznik Praw Lekarza Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.  - Mam wrażenie, że nasza kancelaria podejmie odpowiednie kroki prawne - zapowiada Rzecznik Praw Lekarza, Sławomir Smól.

To co znalazłem w internecie, to na przykład: tych konowałów i pseudodyrektorów rozstrzelać w trybie natychmiastowym, a zwłoki wrzucić do dołu wykopanego w lesie, żeby rodziny nie miały kogo odwiedzać. To z kolei jest artykuł 255 paragraf 2 kodeksu karnego.

Słamowir Smól podkreślił, że sam reportaż wyczerpuje znamiona naruszenia artykułów 212 i 216 kodeksu karnego. To kolejno zniesławienie i zniewaga przy użyciu środków masowego komunikowania. Ze względu na status prawny pielęgniarek, Rzecznik Praw Lekarskich rozważa też zarzut o znieważenie funkcjonariusza publicznego.

Pracownicy, którzy wyszli razem z dyrekcją przed szpital, mówili, że są wstrząśnięci. Łamiącym głosem przekonywali, że wypełniają wszystkie swoje obowiązki. Prosili też dziennikarzy o sprawiedliwe traktowanie. - Jestem zbulwersowany - przyznał Janusz Rzeźniczak z pracowni chemodynamiki szpitala im. Józefa Strusia.

Ci ludzie poświęcili swoje specjalizacje, swój zawód, żeby ratować chorych przez 10 miesięcy. Zwracam się do państwa, żebyście państwo tą krzwydę, która została wyrządzona, naprawili. To jest mój apel.

Szpital im. Józef Strusia przy Szwacjarskiej w Poznaniu od początku pandemii przyjął 4,5 tysięcy pacjentów i wykonał 21 tysięcy testów. W tym czasie koronawirusem zaraziło się 170 pracowników szpitala, przy czym aktualnie chorych jest 55. Zmarło też 2 członków personelu placówki.

https://radiopoznan.fm/n/3xQuqJ
KOMENTARZE 5
Tomasz Radzymiński
Tomasz Radzymiński 20.11.2020 godz. 22:53
Przepraszam za literówki ale to wynik emocji i słownika
Tomasz Radzymiński
Tomasz Radzymiński 20.11.2020 godz. 21:54
Shadow jak możesz porównać sytuacje z przed 8 lat. Ja w tym szpitalu spędziłem prawię pół roku jako pacjent. Miałem ciężki wypadek przeszedłem 16 operacji. Trafiłem na wspaniałych specjalistów którzy uratowali mi nogę. Personel był życzliwy wyrozumiały i pomocny. Jeżeli chodzi o studentów to niby gdzie mają się uczyć praktyki jak nie na oddziale. Bardzo dziękuję wszystkim zpracownikom oddziału Chirurgii Ogólnej i Obrażeń Wielonarządowej a także wszystkim pracownikom szpitala. Ci ludzie w normalnych warunkach pracują bardzo ciężko. Teraz w czasie pandami ponad siły. Oskarżanie Ich to Barbarzyństwo. Jestem całym sercem z Wami
Przemysław Borkowski
Szpak 18.11.2020 godz. 14:54
Byłem tam na SOR widziałem co Ci ludzie robią. Robią cuda. Ciężko mi uwierzyć żeby kawałek dalej się coś takiego działo. I uważam, że ktoś tutaj powinien ponieść odpowiedzialność, np za oszczerstwa. Z mojej strony dziękuję ekipie Strusia za opiekę i życzę im zdrowia. Jako karę proponuję służbę przez dwa dni w covid owym mundurku na tym oddziale.
Michal Zielinski
Kaczmaryszek 17.11.2020 godz. 21:52
Coś w tym jest. Pacjent wczesnej częściej widział salowe i panie od posiłków. Do południa tłumy studentów i spędzających korytarzami lekarzy lub zamkniętych w dyzurce lekarskiej. Ale to nie przedszkole i nie jesteśmy jedynymi pacjentami . Roboty papierowej mają ogrom. Niestety.
Wojciech Różański
Shadow 17.11.2020 godz. 13:01
To nie tylko teraz w tym szpitalu źle się dzieje. Osiem lat temu było to samo. ( znam to z autopsji ). Tam chory był i jest intruzem. Tam nie kontrola jest potrzebna , ale personalna rewolucja wśród ordynatorów i dyrekcji. Jak wspomnę pobyt na urologii to mnie dreszcze przechodzą