Andrzej Tylman pisze w nim, że nie zgadza się z decyzją prokuratury o utajnieniu procesu o zabójstwo jego córki. I prosi Prokuratora Generalnego o wycofanie tego wniosku. "Zdaniem Andrzeja Tylmana ten wniosek prokuratury jest absolutnym wypaczeniem w sytuacji, w której minister sprawiedliwości jeszcze kilka miesięcy temu proponuje zmiany na rzecz jawności procesu i kontroli społecznej opinii publicznej tego, co się na sali sądowej dzieje" - mówi pełnomocnik rodziny mecenas Mariusz Paplaczyk.
"Informacją o zaginięciu mojej córki ludzie żyli wiele miesięcy, bo chcieli pomóc w tych trudnych chwilach" - napisał w liście do Zbigniewa Ziobry, Andrzej Tylman. Jednocześnie zaznaczył, że liczy się z koniecznością utajnienia niektórych wątków.
Ewa Tylman zaginęła rok temu w centrum Poznania. Jej ciało znaleziono latem w Warcie w okolicach Czerwonaka. O zabójstwo oskarżony jest jej kolega z pracy Adam Z. W przyszłym tygodniu poznański sąd ma rozpatrzyć wniosek prokuratury o dalszym utajnieniu całego procesu.
Jacek Kosiak/mk