Mężczyzna uderzył operatora telewizji pięścią w twarz. - Skończyło się to niemal tragicznie, ponieważ okulary, które nosi Krzysztof rozbiły się pod wpływem uderzenia i wbiły się w łuk brwiowy. Krew lała się strumieniami i trudno było zatrzymać ten krwotok - mówi dziennikarka.
Sprawcę pobicia przesłuchali policjanci. To, czy z urzędu usłyszy zarzuty zależy od skali skutków pobicia. Prokuratura zajmie się sprawą dopiero wtedy, jeśli skutki pobicia będą się utrzymywały dłużej niż 7 dni.
Dodajmy, że mimo iż mężczyzna zaatakował ekipę telewizyjną w czasie pracy, nie ma przepisu który chroniłby dziennikarzy w szczególny sposób - tak jak funkcjonariuszy publicznych: np. policjantów.
Maciej Kluczka/jc/ada
A czy pobity nie może oskarżyć bijącego przed sądem?"
A czy pobity nie może oskarżyć bijącego przed sądem?"