Zmarł kardynał Franciszek Macharski

Dariusz K. nie przyznał się do próby zabójstwa, ale potwierdził, że w lutym ubiegłego roku przyszedł do placówki z siekierą.
50-letni mężczyzna już wcześniej korzystał z pomocy społecznej. Tym razem starał się o kolejny zasiłek. Jak ustaliła prokuratura, był niezadowolony z wysokości przyznanego wsparcia. - Będąc w stanie upojenia alkoholowego usiłował dokonać zabójstwa pracownika socjalnego - mówiła prokurator Aleksandra Polimirska. - Trzymaną w dłoniach siekierą usiłował uderzyć ostrzem w jej głowę, co mu się nie udało, bo siekierę i jego ręce pochwycił inny pracownik urzędu.
Oskarżony w sądzie wielokrotnie powtarzał, że nie jest mordercą. Chodziło tylko o postraszenie, bo - jak mówił - czuł się w ośrodku poniżany.
Według prokuratury, mężczyzna wszedł do ośrodka z siekierą, którą ukrył pod kurtką. Nie zdążył zrobić pracownicy krzywdy, bo interweniowała kierowniczka ośrodka. Kobiety obezwładniły napastnika, pomogła też wezwana na miejsce policja. Za usiłowanie zabójstwa oskarżonemu grozi nawet dożywocie.
Magda Konieczna/jc/szym