W poniedziałek informowaliśmy o problemach, jakie mają choćby mieszkańcy Bytynia w powiecie szamotulskim. Według relacji naszych Słuchaczy, autobusy często nie zatrzymują się na wybranych przystankach, mimo że widnieją w rozkładach jazdy.
Poznański PKS przekonuje, że "dokłada wszelkich starań, aby podróż dla pasażerów była przede wszystkim bezpieczna". W mailu przesłanym do naszej redakcji przewoźnik tłumaczy, że przez obostrzenia związane z koronawirusem, PKS stale analizuje zapełnienie autobusów na trasach.
Zgodnie z obostrzeniami, obecnie w autobusach może być zajęta maksymalnie połowa dostępnych miejsc. W przypadku dnia, o którym mówiliśmy – 17 stycznia – kierowca autobusu, jadącego przez Bytyń przewoził już maksymalną liczbę pasażerów, dlatego też nie mógł zabrać kolejnych.
Jak przekazała nam rzecznik poznańskiego PKS-u, Dorota Duda-Mosielska, do tej pory zgłoszona została jedna taka sytuacja.
Przewoźnik na bieżąco analizuje sprawę - jeśli okaże się, że podobne zdarzenia się powtarzają, PKS rozważy zmianę rozkładu jazdy. Obecnie autobusy poznańskiego PKS-u kursują według tego wakacyjnego. Jego zmiana zależy też od ewentualnego zniesienia obostrzeń sanitarnych.