Mężczyzna zamówił warzywa na kwotę prawie 300 tys. złotych, ale za nie nie zapłacił. Podczas śledztwa 41-letni obywatel Azerbejdżanu nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że nie zapłacił, bo pomidory były zepsute - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
Analiza relacji, które łączyły pokrzywdzonych z oskarżonym wykazała, że mężczyzna po pobraniu towaru zaprzestał z nimi kontaktu. Mężczyźni złożyli zawiadomienie do prokuratury. Mężczyznę przesłuchano. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Twierdził, że towar, który pobrał był gorszej jakości.
Na wniosek prokuratury opinię w tej sprawie wydał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu. Inspektorat wskazał, że pomidory były dobrej jakości i nie mogły ulec zepsuciu podczas transportu. Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.