Najczęściej maliny z pudełeczka zjadamy już w drodze z ryneczku do domu. Czy owoce zostały wcześniej umyte? Raczej nie...
Wielkopolski Sanepid ostrzega, że na niemytych owocach leśnych mogą być pasożyty wywołujące bąblowicę. To choroba odzwierzęca, o której mało kto słyszał, a jest bardzo groźna. - Larwy bąblowca znajdują się w glebie albo na powierzchni niemytych owoców. Dlatego ważne jest mycie owoców, szczególnie owoców leśnych jak maliny, jagody, poziomki czy jeżyny - mówi rzecznik sanepidu Ewelina Suska.
Tylko w ubiegłym roku w kraju stwierdzono 20 przypadków bąblowicy, w tym jeden w Wielkopolsce. Chorobę z reguły wykrywa się późno, pasożyt najczęściej atakuję wątrobę, leczenie trwa minimum dwa lata.