Nie wygląda to korzystnie, ale dziura pełni bardzo ważną funkcję - przekonuje dyrektor Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska, Piotr Szczepanowski.
W tej chwili jest podczas czyszczenia ten największy staw w Parku Sołackim, a w tej, mówiąc trywialnie, dziurze, do niej transportowane są namuły, które są wydobywane z Parku Sołackiego. Tam one swoje odstają, woda się odsącza, tutaj pozbywa się nadmiaru wody i po odstaniu, po odsączeniu wody, ten namuł jest potem wywożony.
Jak dodaje dyrektor Szczepanowski, do stawu w stuletnim już Parku Sołackim spływa 1/4 wód opadowych z całego miasta. Żeby chronić ten wyjątkowy teren, należy regularnie czyścić zbiornik. Po raz drugi miasto zdecydowało się wykorzystać metodę z wykopaniem dołu w Parku Wodziczki. Oczyszczanie stawu potrwa do kwietnia, a rekultywacja terenu po dole do maja przyszłego roku.