Teraz urzędnicy chcą w takich miejscach kłaść płyty ażurowe, które przepuszczą wodę do gruntu.
Rafał Sobczak z Rady Osiedla Umultowo jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Liczy, że dzięki temu będzie się mniej kurzyć.
Do dziur się przyzwyczailiśmy, natomiast jakość powietrza i zapylenie to jest główny problem, który w tej chwili jest uwidoczniony. Jak samochód przejedzie, to się wszystko unosi, wdziera się do domów, czuć to nawet na płucach. Im cieplej i mniej deszczu, tym warunki są gorsze
- mówi Rafał Sobczak.
Na razie w ramach pilotażu płyty zostaną położone na czterech ulicach na Umultowie, gdzie jest odpowiedni grunt. Zarząd Dróg Miejskich sprawdził również sześć ulic na Szczepankowie i jedną na Sołaczu, ale okazało się, że w tej części Poznania woda nie wchłania się i takie rozwiązanie mogłoby się nie sprawdzić.