Od początku roku policjanci odnotowali 39 zdarzeń, ale wiadomo, że było ich więcej, bo nie wszyscy kierowcy wzywają funkcjonariuszy.
"Taka liczba zdarzeń w tym rejonie nie wynika ze złej organizacji ruchu" - mówi Marta Mróz z poznańskiej policji.
Główne przyczyny tych zdarzeń drogowych to przede wszystkim nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu innym kierującym bądź też niezachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu. Mieszkańcy często jeżdżą na pamięć i w przypadku właśnie takich miejsc, gdzie wjazdy i wyjazdy odbywają się w czterech rożnych kierunkach trzeba zachować szczególną ostrożność
- mówi Marta Mróz.
Na rondzie Śródka nie ma sygnalizacji zjazdowych. To różni to skrzyżowanie od innych takich miejsc w Poznaniu. W najbliższym czasie nic się nie zmieni. Policjanci podkreślają, że nie dostali od Miejskiego Inżyniera Ruchu wniosku w sprawie wydania opinii dotyczącej zmiany organizacji ruchu.
Jeżeli taki wniosek policjanci otrzymają wtedy zostaną podjęte odpowiednie działania. Sytuacja w tym rejonie zostanie przeanalizowana i zostanie zrobiona wizja lokalna, a na jej podstawie odpowiednia opinia
- dodaje Marta Mróz z poznańskiej policji.