Poznań ma ponad 12,5 tysiąca mieszkań komunalnych. "Niecały tysiąc wyroków eksmisyjnych czeka na realizację" - mówi rzecznik prasowy Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, Łukasz Kubiak.
Na ten moment spółka ma na etapie egzekucji komorniczej 341 spraw, ale część z nich jest zawieszona z powodu przystąpienia dłużników do spłaty zadłużenia i tylko w 270 przypadkach spółka oczekuje na wyznaczenie terminów eksmisji. Ze względu personalnych i logistycznych one będą wykonywane stopniowo
- mówi Łukasz Kubiak.
Zadłużeni lokatorzy nie płacą czynszu o łącznej wartości 140 tysięcy złotych miesięcznie. Łukasz Kubiak podkreśla, że eksmisja jest ostatecznością i dotyczy najemców, którzy unikają kontaktu i nie chcą zawierać porozumień.
Prawo nie pozwala eksmitować na bruk. Osoby w trudnej sytuacji życiowej - na przykład niepełnosprawne - muszą najpierw otrzymać lokal socjalnych. "Czeka nas duży kryzys" - przestrzega Renata Bernas z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów.
Ten kryzys dotknie w zasadzie wiele rodzin, które w czasie trwania epidemii utraciły pracę i płynność finansową. To są osoby, które oczekują na wykonanie wyroku, ale z prawem do lokalu socjalnego. Więc nie można ich usunąć do lokalu tymczasowego, przynajmniej dopóki inni nie odmówią propozycji mieszkania socjalnego
- mówi Renata Bernas.
Zdaniem Renaty Bernas w Poznaniu brakuje lokali socjalnych. W zeszłym roku miasto oddało do użytku 680 nowych mieszkań socjalnych. "To kropla w morzu potrzeb" - przestrzega działaczka lokatorska. Sprawę dodatkowo komplikuje kryzys uchodźczy.