W porannej rozmowie Radia Poznań mówił, że masło drożeje, bo rolnikom nie opłacało się hodować krów.
"Jeżeli czegoś jest mniej, to niestety drożeje" - stwierdził profesor.
Jego zdaniem na podwyżki wpływ mają też wyższe ceny energii, ale ekonomista przekonuje też, że cena masła jest wysoka, bo przed świętami przedsiębiorcy próbują zwiększyć zyski.
Dzisiaj są święta, wiemy, że z tego powodu kupujemy dużo masła, chociażby do wypieków, do różnych innych rzeczy, trochę ta cena jest na wyrost. W związku z tym wydaje mi się, że cena będzie rosła, ale nie w takim tempie. Raczej po świętach, kiedy spadnie popyt, cena powinna się ustabilizować
- wyjaśnia Jankiewicz.
Profesor Sławomir Jankiewicz twierdzi też, że przed świętami cenę masła napędza też panika.
Zdaniem naukowca, dyskonty ograniczyły teraz liczbę promocji na ten produkt, bo ludzie i tak go kupią. Profesor spodziewa się jednak, że po Bożym Narodzeniu promocje wrócą, bo w ten sposób sieci będą chciały przyciągnąć klientów.
"W Polsce używamy relatywnie dużo masła, nie lubimy zamienników np. roślinnych. Ludzi chętnie przychodzą do marketu, gdzie to masło jest tańsze" - mówił ekonomista.