Po kilku latach starań, rozpoczął się proces wyjaśniania tajemnicy mogiły w Turach – mówi Jan Czaja, jeden z inicjatorów wykopalisk.
Poznać nazwiska osób i w jakiś godny sposób pochować tych ludzi to raz. Upamiętnić to, że oni zostali tu przez tyle lat zapomnieni
- mówi Jan Czaja.
Najprawdopodobniej w mogile znajdują się szczątki 35 osób - mówi Artur Orłowski, prokurator z poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Z akt wynika, że dwa samochody ciężarowe, które dowiozły tutaj ofiary, jechały z kierunku Konina i istnieje przypuszczenie, że byli to więźniowie więzienia w Koninie. Można wnosić, że byli to przedstawiciele społeczności lokalnej, którzy zostali aresztowani przez Niemców jako zakładnicy i ostatecznie rozstrzelani właśnie tutaj, natomiast pewności nie mamy
- mówi Artur Orłowski.
Prace na miejscu potrwają najprawdopodobniej do piątku. Szczątki ludzkie zostaną przewiezione do Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i tam poddane badaniom. Pierwsze wyniki poznamy za 3 miesiące. Po wszystkich analizach, kości wrócą do mogiły.