Zadaniem "Chirusia" jest dbanie o czystość biologiczną robota "Da Vinci" poprzez zamgławianie
- tłumaczy Beata Domżał, pielęgniarka epidemiologiczna leszczyńskiego szpitala.
Duży nacisk kładziemy na to, aby dezynfekcja na bloku operacyjnym szpitala była na wysokim poziomie, zwłaszcza w sali, gdzie dokonywane są wszczepy, w sali, w której pracuje "Da Vinci". Robot ten jest tak skonstruowany, że jego budowa jest szczegółowa i bardzo precyzyjna. Nie do wszystkich element może dojść ręka ludzka. I ten proces zamgławiania jest w stanie spenetrować te miejsca, których ręka ludzka nie umyje
- tłumaczy
Dr Piotr Stawny, dyrektor lecznicy z Leszna o robocie mówi: "Mały, sprytny "Artiditu".
Leszczyńska lecznica dostała pieniądze na zakup "Chirusia" od samorządu województwa wielkopolskiego.