Czekam już 15 minut i wiem, że poczekam jeszcze kwadrans. Często się to zdarza. Ostatnio czekałam dwie godziny
- mówi jedna z pasażerek.
W ostatnich dwóch tygodniach opóźnień jest więcej niż zazwyczaj – przyznał w rozmowie telefonicznej Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP PLK. To, według niego, efekt problemów po niemieckiej stronie granicy.
To jest efekt prac prowadzonych na stacji Berlin Główny. Nie chodzi o sam budynek dworca, a elementy infrastruktury kolejowej. Tam jest radykalnie ograniczony ruch
- wyjaśnia dr Michał Beim z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Bez względu na to, kto odpowiada za opóźnienie, faktem jest, że w Poznaniu coraz łatwiej znaleźć osoby, które z pociągu przesiadają się do autobusu.
Bardzo lubię jeździć koleją, ale nie w takich warunkach
- mówi jedna z pasażerek autobusu do Berlina.
Utrudnienia związane z pracami prowadzonymi na stacji Berlin Hauptbahnhof i w jej okolicach potrwają do połowy czerwca. Wyjątkowo dotkliwe problemy wystąpią między innymi od 22 do 23 lutego. W tych dniach pociągi będą kursować jedynie do stacji Frankfurt Oder. Dalsza podróż do Berlina będzie się odbywać zastępczą komunikacją autobusową.