Mówi Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej Solidarności: "Naszym zdaniem ten Sejm wyczerpał możliwości funkcjonowania. W obecnej formule politycznej nie da się prowadzić dialogu społecznego. Przypomnę symboliczny moment decyzji Sejmu o podwyższeniu wieku emerytalnego. Kiedy zebraliśmy podpisy pod wnioskiem o ogólnokrajowe referendum w tej sprawie, nie wpuszczono przedstawicieli Komisji Krajowej Solidarności nawet na galerię sejmową. To znaczy, że Związek, który wywalczył wolność, który reprezentuje tysiące osób nie miał prawa uczestniczenia w procedurze demokratycznej (stanowisko Solidarności prezentował w Sejmie Piotr Duda. W dniu głosowania ustawy, decyzją marszałek Sejmu, nie wpuszczono przedstawicieli władz Związku do Sejmu - przyp.red.) Ten przykład mówi wszystko o dialogu społecznym w naszym kraju."
Jarosław Lange mówi także o kryzysie zaufania publicznego w Polsce i o niedawnej konferencji central związkowych pod nazwą "Dialog społeczny - konieczne nowe otwarcie". Podkreśla, że starania o zmianę prawa referendalnego są dla Związku równie ważne jak petycja dotycząca Sejmu. (cała rozmowa poniżej)
Na konferencji "Dialog społeczny - konieczne nowe otwarcie", która odbyła się 10 października w Warszawie, Jan Lityński z Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego złożył deklarację, że Kancelaria gotowa jest patronować rozmowom na temat naprawy dialogu społecznego."Czekamy na konkrety" - mówi w rozmowie z Radiem Merkury Jarosław Lange.