Z tego powodu wypadają kursy. Tymczasem do Radia Poznań zgłosił się człowiek, który przekonuje, że MPK bardzo powoli odpowiada na zgłoszenia kandydatów do pracy.
- Czekałem tydzień, dwa, trzy, minął lipiec. Na początku sierpnia poszedłem do MPK, a panie uspokajały mnie, że rekrutacja nadal trwa - mówi chętny do pracy w MPK.
Według rzecznik MPK Iwony Gajdzińskiej, niemożliwe jest, aby kandydat do pracy tak długo czekał na odpowiedź.
- My tak bardzo potrzebujemy pracowników, że tego typu pisma u nas się nie zawieruszają. Nie sposób wyjaśnić tę sprawę bez konkretnych danych, a wiadomo, że zarówno państwa jak i nas wiąże ustawa o ochronie danych osobowych jak i RODO - mówi Gajdzińska.
Iwona Gajdzińska podkreśla, że nie zna tej sprawy. Człowiek, który się do nas zgłosił, nie chciał ujawniać swoich danych. Zaznacza jednak, że zgłoszenie wysłał w czerwcu, a odpowiedź dostał w październiku. Poznańskiemu MPK brakuje teraz nawet 100 kierowców. Firma zatrudniła ludzi z Ukrainy, a na przełomie listopada i grudnia do Poznania mają przyjechać kierowcy z Indii. Obecnie przebywają oni w Dubaju.