- Nie znam go osobiście, ale niewątpliwie przechodzi ścieżkę typową dla wielu działaczy Platformy. Zaczynał w sejmiku, a teraz przekonamy się, czy nabrał tam wystarczającego doświadczenia, by poradzić sobie z GOAP-em - mówi Różański. Radny PiS uważa, że nowy dyrektor musi zlikwidować przerosty zatrudnienia w GOAP-Ie, zająć się przepełnionymi śmietnikami oraz przygotować realny budżet związku międzygminnego.
Zdaniem radnej PO Karoliny Fabiś-Szulc młody wiek nowego dyrektora GOAP-u jest zaletą. Mówi jednak, że przed nowym dyrektorem wiele zadań. Twierdzi, że w lutym dziura budżetowa w GOAPie może wynieść około 30 milionów złotych. Radna Platformy jest jednak przekonana, że mieszkańcy za wywóz odpadów nie zapłacą więcej. - Możemy się spodziewać nie podwyżek, a raczej zmiany systemu naliczania opłat za śmieci, żeby go uszczelnić. Opłaty powinny być chyba naliczane w zależności od zużycia wody, a drugiej kolejności od zamieszkałych osób - dodaje. (cała rozmowa poniżej)
Obecnie za wywóz śmieci poznaniacy i mieszkańcy okolicznych gmin płacą 12 lub 20 złotych od osoby. Mniej płacą ludzie, którzy odpady segregują. Zdaniem części polityków w systemie brakuje jednak około 100 tysięcy ludzi, którzy nie zostali ujęci w deklaracjach.