Karol Raniszewski ze Stowarzyszenia Rowerowy Poznań ma więcej zastrzeżeń do inwestycji prowadzonej w centrum miasta.
Tu powinniśmy mieć wydzieloną drogę dla rowerów. Widzimy również słupy, które stoją w skrajni tej drogi dla rowerów. Kolejne rozwiązanie, które jest absolutnie sprzeczne ze standardami rowerowymi i przepisami krajowymi. Jest ryzyko, że rowerzysta może kierownicą o taki słup zahaczyć
- mówi Karol Raniszewski.
Zaskoczony takim obrotem spraw wydaje się być nawet prezydent Poznania. Jacek Jaśkowiak w środę na Facebooku skomentował post Stowarzyszenia Rowerowy Poznań słowami: "Postaram się to dzisiaj wyjaśnić". W czwartkowe południe członkowie grupy takich wyjaśnień jeszcze nie mieli. Urząd miasta odesłał nas w tej sprawie do spółki PIM.
Przedstawicielka Poznańskich Inwestycji Miejskich Paulina Nowicka mówi, że prace na ulicy Święty Marcin jeszcze trwają.
Ruch pieszych i rowerowy zostanie tam oddzielony pasem nawierzchni z tego samego materiału, co pas przy krawężniku. Wykonawca przyjął tam taką technikę prac, że najpierw układa jednolitą kostkę na całej powierzchni, a następnie wykona pas separacyjny z kostki oddzielający właśnie ruch pieszy i rowerowy
- mówi Paulina Nowicka.
Rowerzyści mają także uwagi dotyczące drogi po drugiej stronie ulicy. Już wysłali pismo do urzędu i czekają na odpowiedź.
Czy da się te błędy usunąć, czy pozostaniemy z takim bublem na wiele lat?
- pyta Karol Raniszewski ze Stowarzyszenia Rowerowy Poznań.