Teraz operator systemu przeprowadza ankietę wśród użytkowników, w której pyta o "akceptowalne stawki naliczania opłaty od pierwszej minuty wypożyczenia".
W ankiecie nie pada pytanie o to, czy użytkownicy zaakceptowaliby opłaty od pierwszej minuty wypożyczenia, a jedynie, jakie stawki byłyby dla nich akceptowalne. Propozycja są od 1,20 złotych do 4,80 złotych za godzinę jazdy.
Czy to oznacza, że planowane są zmiany? Operator systemu na to pytanie na razie nie odpowiada.
W 2019 roku średni czas wypożyczenia wynosił 20 minut i 26 sekund. To oznacza, że zdecydowana większość wypożyczeń mieściła się w bezpłatnym czasie.
Operator rowerów miejskich pyta również użytkowników o abonamenty. Wtedy rowerzysta miałby co miesiąc płacić stałą opłatę, w zamian mógłby jeździć już za darmo przez określony czas.
Na razie rowery miejskie mają zimową przerwę. Operator wykorzystuje ją nie tylko na serwisowanie jednośladów, ale również rozważa zmiany zasad. Co z nich wejdzie w życie? O tym rowerzyści przekonają się najpóźniej 1 marca, kiedy znów będzie można wypożyczać rowery.
Ankietę wysłano do czterech tysięcy losowo wybranych, zarejestrowanych w systemie użytkowników.
tylko nie dla pieszych.Bo jak już się taki chodnik wybuduje to zaraz pozwala się na jazdę nim rowerom albo jest w ciągu tego chodnika tyle wjazdów na posesje że nawet spacer nim to nic przyjemnego no ale samochód to musi mieć wjazd bez rantu.A co do opłat to chyba operator powinien wiedzieć czy mu się taki system opłaca lub nie.