Od niedzieli kierowcy jadący od strony Wrocławia mają dwie możliwości wjazdu do Poznania - jedna to stara piątka, a druga to nowa trasa S5. Pan Krzysztof wybiera nową drogę.
- Lepiej jechać szybciej i nie stać w korkach niż jechać w korkach, alby zaoszczędzić kilka kilometrów - podkreśla Pan Krzysztof.
Wójt podpoznańskich Komornik Jan Broda ma nadzieję, że ze starej piątki zniknie część ciężarówek. Jednocześnie wójt Komornik chce, aby stara trasa nadal była drogą krajową.
- To pozwoliłoby na utrzymanie odpowiednio wysokiego np. standardu odśnieżania. Doświadczenia z dróg wojewódzkich są już gorsze - mówi Jan Broda.
Gmina zamierza taki wniosek przesłać do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Do tej pory po otwarciu nowych dróg ekspresowych stare trasy przestawałby być drogami krajowymi. Tak było chociażby z krajową piątką z Poznania do Gniezna.
Nowa S5 na południe od Poznania ma na razie jednią jezdnię. Wprowadzone jest również ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę. Kierowcy skarżą się na kiepskie oznakowanie wjazdów i zjazdów na S5. Cała trasa ma być gotowa najpóźniej do czerwca 2019 roku.