Dyrektor Muzeum Zamek Opalińskich w Sierakowie Robert Jędrzejczak mówiąc o tamtych dramatycznych chwilach zaznacza, że 12 grudnia byli wysiedlani wszyscy ci, którzy stanowili element wywrotowy, zagrożenie dla władz niemieckich, między innymi powstańcy wielkopolscy, ich rodziny, urzędnicy, inteligencja.
Dawano mieszkańcom 10 minut na spakowanie się. Można powiedzieć, że w tym, w czym stali, byli wyrzucani na zewnątrz. Najgorsze jest właśnie to, że to wypędzali sąsiedzi, czyli mieszkający tutaj w Sierakowie Niemcy, którzy w 1939 roku, we wrześniu poczuli władzę.
Pomysłodawca inscenizacji Krzysztof Sobkowski podkreśla, że choć od 11 lat organizowane są uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia, to po raz pierwszy przygotowano to w takiej formie.
Taka żywa lekcja historii to lepsza droga, żeby dotrzeć do tego najmłodszego pokolenia. To młode pokolenie zupełnie nie potrafi sobie wyobrazić tego, że takie zdarzenia tutaj 80 lat temu mogły mieć miejsce.
Według badań lokalnych historyków 12 grudnia 1939 roku z powiatu międzychodzkiego wywieziono ponad 1000 Polaków. Szacuje się, że do zakończenia II wojny światowej Niemcy wysiedlili stąd około 4,5 tysiąca osób.
Pełna relacja z wydarzenia dostępna jest tutaj.