Argument był taki, że w czasie II wojny wypędzanymi byli nie tylko poznaniacy, ale też Wielkopolanie.
O ich upamiętnieniu mówi się od wielu lat - tłumaczy radny Jan Grzesiek z PSL.
Ja rozumiem te kwestie proceduralne, ale również domówienie samej sprawy lokalizacji. To wszystko wymagało stosownego czasu, niemniej jednak dziś mam satysfakcję, że Samorząd Województwa Wielkopolskiego będzie również miał swój wkład jako region, bo to jest ważne
- dodaje Jan Grzesiek.
Pomnik i inne prace z nim związane będą kosztować 3 mln zł. Wokół monumentu wybudowany zostanie niewielki placyk, konieczne będą też prace archeologiczne, ponieważ obiekt stanie w miejscu dawnego cmentarza parafialnego.
W sprawie pomnika był spór dotyczący jego wyglądu i lokalizacji. Dziś inwestycja jest na finiszu. Monument stanie u zbiegu ulic Powstańców Wielkopolskich i Taborowej w centrum Poznania.