NA ANTENIE: Motosygnały
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Donos na plakaty antyaborcyjne

Publikacja: 18.02.2019 g.14:18  Aktualizacja: 18.02.2019 g.17:14 Magdalena Konieczna
Poznań
Plakatów już nie ma, ale w niedzielę kilkanaście banerów ze zdjęciami abortowanych płodów stanęło przed kościołem na Górczynie w Poznaniu.
plakat aborcja wystawa poznań - Magdalena Konieczna
/ Fot. Magdalena Konieczna

Działacz partii Wiosna Roberta Biedronia donosi na antyaborcyjną wystawę w Poznaniu. Oficjalnie sprzeciwiają się jej "społecznicy", ale doniesienie na policji złożył prywatnie Jakub Skurzyński, do niedawna członek Partii Razem, obecnie współtworzący struktury ugrupowania byłego prezydenta Słupska.

Jak mówi Jakub Skurzyński, doszło do wykroczenia, bo zdjęcia były szokujące:

- Zakrwawione, zmasakrowane płody ludzkie to nie jest rzecz, która powinna być widoczna w przestrzeni publicznej - twierdzi Skurzyński. - Chociażby dlatego, by nie straszyć dzieci, kobiet w ciąży, osób starszych czy osób, które nie mają po prostu ochoty oglądać takich widoków. Druga motywacja, dla której składam to zawiadomienie, to żeby ludzie wiedzieli, że mogą coś z tym zrobić i mogą przeciwdziałać tego typu zjawiskom w przestrzeni publicznej.

Wystawę zorganizowała Fundacja PRO - Prawo do życia. Nie wszyscy mieszkańcy byli przeciw.

- Problem był taki, że wystawa przeszkadzała, bo dzieci niby tu chodzą do szkoły i dyrektorka prosiła, by ta wystawa nie miała tu miejsca. Ale to jest dosyć daleko od szkoły przecież i drzewa zasłaniają. Na wystawie były wstrząsające zdjęcia dzieci abortowanych, ale dla mnie to jest przesłanie, by opamiętali się ludzie - mówi jeden z mieszkańców.

Według Mariusza Dzierżawskiego z Fundacji PRO - Prawo do życia, zdjęcia pokazują, że aborcja to okrutne zabójstwo:

- Do wielu ludzi prawda dociera. Nie podoba się to zwolennikom aborcji - mówi Dzierżawski i zapowiada, że wystawa wróci do Poznania.

Kilkanaście banerów ze zdjęciami zakrwawionych płodów stanęło w niedzielę przed kościołem na Górczynie przy ul. Częstochowskiej. W poniedziałek przed południem - po proteście między innymi dyrekcji sąsiedniej szkoły - wystawa została rozebrana.

Z proboszczem parafii, na terenie której stanęły banery, nie udało nam się skontaktować. Z naszych informacji wynika, że po konsultacji z kurią, zdecydował o rozebraniu ekspozycji.

https://radiopoznan.fm/n/C2HGUE