Fuszerka na dworcu Poznań Główny?

Udało się je kupić, ale łatwo nie było. Nie ma ich jeszcze w wielu kioskach. Nie ma ich też w wielu biletomatach. Tu są jedynie te stare.
Bilety są za to w punkcie sprzedaży Zarządu Transportu Miejskiego pod rondem Kaponiera. Tutaj można też naładować sieciówkę. Przed punktem stoi jednak kolejka. Kolejki nie było natomiast w siedzibie ZTM-u przy ul. Matejki. Dyrektor ZTM-u Rafał Kupś twierdzi, że nie ma problemów z kupnem nowych biletów. Kłopoty mogą być jedynie w biletomatach. Oprogramowanie nie pozwala na ustawienie w nich jednocześnie dwóch taryf. Czyli starych i nowych.
Podwyżka jest znaczna. Za bilet 15-minutowy zamiast 2 złotych zapłacimy 2,60 zł, a za 30-dniową sieciówkę 99 złotych, czyli 18 złotych więcej niż obecnie. Dodatkowo 1 czerwca skończy się "promocja" czasowa w poznańskich autobusach i tramwajach. Przestaje obowiązywać wydłużony czas jazdy na biletach jednorazowych,. Do tej pory między godz. 6, a 19 z biletem 15-minutowym można było jechać 25 minut, a z półgodzinnym - 45 minut. Miało to związek z remontami torów i ulic, zmianami tras wielu tramwajów i autobusów, a co za tym idzie dłuższym i często wymagającym przesiadek, dojazdem do pracy lub szkoły.
Przypomnijmy, że radni przegłosowali już kolejne dwie podwyżki - na początku 2013 i 2014 roku. A tym, którym nie uda się zdobyć aktualnego biletu, odradzamy wsiadanie do tramwaju lub autobusu - bo kary za jazdę "na gapę" też rosną - z 200 do 260 złotych.