Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego, bo szpital przez jakiś czas był covidowym i oddział wewnętrzny nie przyjmował wtedy pacjentów. Krzysztof Sobczak przekonuje, że zarówno on, jak i władze powiatu starają sięskompletować obsadę, by oddział jak najszybciej ruszył.
To nie jest sytuacja jakaś nadzwyczajna, bo takich sytuacji mamy w kraju w ostatnim czasie bardzo dużo
- mówi dyrektor placówki.
Brak personelu powoduje, że nie można - mimo szczerych chęci - funkcjonować bez personelu lekarskiego.
Dlaczego lekarze zrezygnowali z pracy przed końcem terminu kontraktów?
Oni w rozmowach twierdzili, że ze względu na przepracowanie. Oni w miesiącu oprócz pracy dopołudniowej mieli do obłożenia 7-8 dyżurów i uznali, że to jest za duże obciążenie dla nich
- dodaje Sobczak.
Pełna obsada oddziału wynosi sześciu lekarzy - brakuje dwóch
- mówi Sobczak.
Mamy nadzieję, na pozyskanie młodych, startujących w zawodzie specjalistów. Zachętą dla nich oprócz kontraktu - jest wysoki standard oddziału, który rok temu został wyremontowany
- mówi dyrektor.