Dzień sołtysa w Poznaniu

Niewykluczone, że był to dzień sołtysa i sołtyski, bo 8-my marca to także Dzień Kobiet. Zdania są podzielone...

Zdecydowaną opinię ma na ten temat starosta Jan Grabkowski, który już na początku uroczystości zapowiedział, że nie będzie używał żeńskiej formy

- Dla mnie minister jest minister, sędzia jest sędzia, a można przecież powiedzieć: pani minister, pani sędzia, pani sołtys. Nie powinno się tego odmieniać, taka jest moja opinia. Nie jestem językoznawcą, jestem starostą i inżynierem - mówił Jan Grabkowski.

Na opinię językoznawcy powołuje się kapelan sołtysów powiatu poznańskiego ks. Grzegorz Zbączyniak, który zabrał głos zaraz po staroście i od razu zadeklarował, że ma przeciwne zdanie.

- Bo w języku polskim jest możliwość odmieniania - podkreślał kapłan.

Nasz reporter zwrócił się o poradę do językoznawcy. Profesora Tadeusza Zgółkę - członka Rady Języka Polskiego zapytał: Jak to jest? Sołtys czy sołtyska?

- Forma sołtyska jest jak najbardziej prawidłowo utworzona, tak jak kierowniczka, dyrektora etc. Nie mam z tym żadnego problemu. Problem powstaje tylko po stronie pani sołtys, która wolałaby być może "panią sołtys". - podkreślał językoznawca.

Dzień Sołtysa przypada dopiero w poniedziałek. Pomiędzy nim, a Dniem Kobiet, jest jeszcze Dzień Mężczyzn. W sobotę.

Za część artystyczną piątkowej uroczystości odpowiadał zespół Aspirynki z Komornik.Statuetki i gratulacje odebrali w starostwie najlepsi sołtysi, w większości kobiety: Barbara Widalicka z sołectwa Borowo-Młyn (gmina Pobiedziska), Anna Kwaśniak z sołectwa Więckowice (gmina Dopiewo), Dorota Kaczmarek z sołectwa Wiktorowo (gmina Kostrzyn), Marzena Pietraszewska z sołectwa Sanniki (gmina Kostrzyn) oraz Eugeniusz Kęsy z sołectwa Kalsy (w gminie Buk).

Sołtys jest organem pomocniczym władz gminy, który działa na wsi, a wybierają go mieszkańcy. W mieście odpowiednikiem jest przewodniczący zarządu osiedla.