Ewa Zgrabczyńska najprawdopodobniej nie przyjmie tych pieniędzy, miała zaapelować, żeby miasto przekazało tę kwotę na budowę nowego wybiegu w ogrodzie. "To od pani dyrektor zależy, co zrobi z pieniędzmi" - mówi rzecznik prezydenta Poznania, Joanna Żabierek.
Jeśli chce je przeznaczyć na jakiś inny cel - to jest jej wolna wola. Może to zrobić. Natomiast nagroda jest wyrazem uznania za jej działania. Prezydent Jacek Jaśkowiak docenia zaangażowanie pani dyrektor Ewy Zgrabczyńskiej oraz determinację z jaką przeprowadziła akcję ratowania tygrysów. Zwierzęta [5] już wyjechały, dwa ze względu na stan zdrowia pozostały w Poznaniu. Za to prezydent Jacek Jaśkowiak chciał wyrazić swoje ogromne uznanie za taką akcję. Stąd decyzja o przyznaniu jej nagrody wysokości 10 tysięcy złotych.
Poza nagrodą Ewie Zgrabczyńskiej... obcięto też (o prawie 1/3) premię kwartalną. Kara nie jest związana z tygrysami, bo dotyczy okresu sprzed ich przywiezienia do poznańskiego ogrodu. "To premia za okres od lipca do sierpnia, zadanie dotyczyło współpracy z organizacją pozarządową w sprawie budowy wybiegu dla lampartów" - dodaje Joanna Żabierek.