W jednostce wojskowej w Powidzu goście ćwiczą z naszymi lotnikami. Nawet nad Gnieznem można było zobaczyć potężne transportowe Herkulesy uciekające przed myśliwcami F-16. Oficer prasowy 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu kpt Włodzimierz Baran mówi, że manewry polegają na zaatakowaniu samolotów transportowych przez myśliwce.
Załogi widzą, jak taki atak przebiega, jak reagują przyrządy w samolocie. Mogą uruchamiać systemy obronne. Polskie i amerykańskie załogi rywalizowały też na precyzję lądowania i dokładność zrzutów. Nasi lotnicy byli najlepsi w lądowaniu, w precyzji zrzutów nasz samolot zajął drugie miejsce.
Zawody oglądał też nowy ambasador USA w Polsce Paul Jones. Wspólne ćwiczenia potrwają w Powidzu do 6 listopada.
Rafał Muniak/mk/int