- Mamy wypracowane dwie metody, pierwsza polega na duchowej adopcji jednego lub kilku chłopców, druga na wsparciu finansowym. Można pomóc na dwa sposoby, po pierwsze dołączając do adopcji serca, czyli zaprzyjaźniając się z konkretnymi chłopcami. Polega to na tym, że przynajmniej raz na kwartał, taka osoba lub rodzina zobowiązuje się na jakiś kontakt z chłopcami. Właściwie jest wiele form kontaktu, można wysłać kartkę, list, słodycze. Druga opcja to wsparcie finansowe, składka to na przykład 20 złotych miesięcznie i z tych składek pomagamy już całemu klasztorowi – mówi inicjatorka akcji Agnieszka Rujner.
W akcję zaangażowało się już kilkadziesiąt rodzin z całej Wielkopolski. Za pierwsze zebrane pieniądze zakupiono dwie pralki, które ułatwią życie w klasztorze. Wcześniej chłopcy prali swoje ubrania w wiadrach. Wciąż jednak brakuje wielu rzeczy, bo klasztor zapewnia chłopcom tylko dach nad głową i odrobinę jedzenia. Więcej informacji - na stronie internetowej stowarzyszenia AGAMA, które koordynuje akcję.