Myślą przewodnią zmian jest wzmocnienie roli pracodawców w edukacji zawodowej -mówił wielkopolski wicekurator Zbigniew Talaga.
- Chodzi o szerszy udział pracodawców, którzy będą proponować własne treści kształcenia. - Szkoła zawodowa (a po nowemu branżowa) ma być dla gospodarki – dopowiada dyr. Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Czarnkowie Jan Palacz
- Chodzi o to, że nasze pracownie nie są w stanie wytrzymać wyzwań technologicznych, natomiast zakłady pracy są zainteresowane pozyskaniem fachowców. No więc zgodnie z myślą, że jeden coś ma, a drugi tego nie
ma, przełożenie jest proste.
- Cały układ musi być elastyczny – dodaje Jolanta Musielak z poznańskiego Volkswagena, który współpracuje ze szkołami w Swarzędzu i Wrześni - Myśmy na początku potrzebowali i kształcili w klasach patronackich mechatroników, potem położyliśmy nacisk na automatyków, teraz potrzebujemy coraz więcej informatyków. Musielak dodaje, że fabryka co roku omawia z partnerami przyszłe kierunki kształcenia.